Joachim Brudziński z PiS-u mówił w radiowej Trójce, że powodów, by odwołać premiera Tuska ze stanowiska jest bardzo dużo. Jednym tchem poseł wymienia złą ocenę rządu za finanse publiczne, wieś i rolnictwo, edukację, naukę, kulturę, samorząd terytorialny i politykę zagraniczną.
Brudziński skrytykował również rząd za stosunek do mediów, które nie zgadzają się z polityką Donalda Tuska.
Pomysł zgłoszenia wotum nieufności wobec rządu Donalda Tuska zrodził się jesienią, gdy PiS zaprezentował Piotra Glińskiego jako kandydata na premiera rządu technicznego.
Trwająca od pół roku misja Piotra Glińskiego skończy się najprawdopodobniej jutro, bo za odwołaniem premiera musi zagłosować co najmniej 231 posłów. PiS i sojusznicy tej partii nie mają wystarczającej większości w Sejmie.