Autorami projektu są posłowie Platformy z zespołu do spraw wolnego rynku, którzy zgodnie z klubową instrukcją na razie przekazali go do analizy w biurze prawnym.

Jednak szef klubu Rafał Grupiński powiedział, że w tej chwili PO nie zamierza wywoływać wojny ze związkami zawodowymi i projekt nie będzie przez klub popierany ani zgłaszany.

Reklama

Janusz Śniadek nie jest jednak zaskoczony informacją o projekcie, którą podała piątkowa "Rzeczpospolita". Jego zdaniem spekulacje o tym, że scenariusz działania PO przewiduje prowokowanie konfliktu społecznego pojawiają się w prasie. Według Śniadka za kulisami ograniczenia przywilejów związków zawodowych kryją się piarowcy PO.

- Ma to być jedna z dróg przestraszenia społeczeństwa, że tylko Platforma jest gwarantem ciepłej wody - wyjaśnił poseł i podkreślił, że to absolutna nieprawda.

Zdaniem Janusza Śniadka jeszcze nigdy w wolnej Polsce, po 89. roku, relacje w dialogu społecznym nie były tak złe jak w czasie obecnych rządów. Przyczynia się do tego według byłego szefa Solidarności polityka PO radź sobie sam oraz bagatelizowanie partnerów społecznych i opozycji.