Premier odniósł się też do słów Jarosława Kaczyńskiego, który mówił dziś w Krakowie, że Polska naprawdę nie jest niepodległa. Tusk powiedział, że to są słowa świadczące o tym, że nie potrafimy obchodzić święta niepodległości.
Premier podziękował policjantom za to, że "wykonywali swoje czynności tak, jak potrafili", dzięki czemu "udało się utrzymać agresywnie manifestujących w elementarnej dyscyplinie".
Donald Tusk spotkał się z dziennikarzami podczas briefingu na wojskowym lotnisku w Warszawie. Powiedział, że będzie chciał wcześniej wrócić ze szczytu w Paryżu, żeby zająć się sprawą zamieszek narodowców.
W trakcie przemarszu podpalono tęczę na placu Zbawiciela i budkę strażniczą przed ambasadą Rosji. Ratusz na wniosek policji rozwiązał marsz. Nie zostało to uznane przez organizatora.