Aby przedłużyć pozwolenie na broń, odbyłem dziś okresowe badania i psychiatra spytał: "Czy czuje się Pan podsłuchiwany?". Sam się roześmiał - napisał na swoim profilu na Twitterze minister Radosław Sikorski.

Reklama

W ten sposób szef polskiej dyplomacji nawiązał do rozpętanej przez tygodnik "Wprost" afery podsłuchowej z czołowymi politykami w rolach głównych. Radosław Sikorski pojawiał się w publikacjach na ten temat w kontekście rozmowy, jaką odbył w jednej z restauracji z Jackiem Rostowskim, ówczesnym ministrem finansów. Kontrowersje wzbudziły niektóre fragmenty tej rozmowy, zwłaszcza wypowiedzi Sikorskiego, w których krytykuje sojusz Polski z USA, określając go jako murzyńskość. Proponował również, by "zaj...ć PiS" komisją śledczą do zbadania likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Miałby stanąć przed nią między innymi Antoni Macierewicz, likwidator WSI.