- Za pośrednictwem Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku, do Łomży trafił wątek dotyczący działań funkcjonariuszy wymiaru prawa, którzy chcieli uzyskać zapisy wszystkich podsłuchów - mówi zastępca prokuratora Okręgowego, Bogusław Dereszewski.
Chodzi o niedopełnienie obowiązków oraz przekroczenie uprawnień w czasie czynności służbowych w siedzibie "Wprost". Podstawą do wszczęcia postępowania były zawiadomienia o nieprawidłowościach zgłoszone przez dwie osoby.
- Na ich podstawie prokurator prowadzący postępowanie rozpoczął swoją pracę - mówi Bogusław Dereszewski.
Przesłuchano na razie jedną z zawiadamiających osób, druga na razie nie stawiła się w prokuraturze. Śledczy podkreślają, że okres wakacyjny utrudnia im pracę. Dlatego trudno na razie ocenić, do kiedy potrwa śledztwo. Po jego zakończeniu łomżyński prokurator podejmie decyzję w sprawie tego wątku i poinformuje o niej przełożonych.
Prokurator Dereszewski nie wie, które prokuratury rozpatrują inne wątki wyłączone ze sprawy nielegalnych podsłuchów publikowanych w tygodniku "Wprost".