- Warszawa o tym myśli - mówi gazeta.pl jeden z wielkopolskich posłów PiS, przypominając, że Dudziak jest liderką w okręgu obejmującym Łazarz i Jeżyce.

Reklama

Dudziak interweniowała w sprawie kopulujących osłów w Starym Zoo w Poznaniu. Wywołało to niemałe zainteresowanie mediów - nie tylko krajowych, ale także tych zagranicznych (Malezja, USA, Kanada), a to z kolei spowodowało, że głos w sprawie jej wypowiedzi zabrał też rzecznik PiS.

- Są takie sprawy, kiedy rzecznik partii czasem zamyka oczy i mówi: nie widziałem tego. Jest jakiś poziom absurdu. Tu został tak mocno przekroczony, że nie chcę o tym nawet czytać i wiedzieć - mówił w TVN24 Adam Hofman.

Mimo afery, poseł Tadeusz Dziuba, szef poznańskiego PiS, nadal rekomenduje ją na pierwszym miejscu.

- Mam największy wpływ na tworzenie list w Poznaniu. To jest decyzja przedyskutowana z kolegami w partii. Jeśli oni zdania nie zmienią, to ja też nie - mówi Dziuba. Rozmówca gazeta.pl z Warszawy zauważa z kolei: - Problem polega na tym, że władze partii mogą zmienić zdanie.

Dudziak była poza zasięgiem i nie udało się z nią skontaktować.