Wojtunik powiedział, że prowadzone w CBA postępowanie wykazało, iż nie miało ono informacji o podsłuchach.
Reklama
Postępowanie podjęto po tym, jak biznesmen Marek Falenta oświadczył, że informował CBA i służby specjalne o podsłuchiwaniu polityków w dwóch warszawskich lokalach.
Paweł Wojtunik poinformował też, że CBA nie zajmuje się aferą podsłuchową, gdyż nie leży to w jego kompetencjach.
Komentarze(5)
Pokaż:
NIE WIE CO TO STRACH
NIE WIE CO TO RYZYKO
NIE WIE NIC
USA inwigiluje wszystkie połączenia telefoniczne, internetowe na całym świecie więc te kopie podsłuchów już na pewno mieli jako pierwsi.
Działoszyński uznał zapewne, że są najbardziej zaufani. I co? Okazali się niegodni tego zaufania. A może zabrakło kompetencji. W piętnastoletniej historii działania tych kilkuset ludzi nie wykryło żadnej poważnej sprawy. Żadnej. Czy mogli osiągnąć sukces w tej sprawie?