W środę PiS chce zwrócić się do prezydenta Bronisława Komorowskiego, aby podczas referendum, które odbędzie się 6 września (WIĘCEJ NA TEN TEMAT>>>), Polacy wypowiedzieli się także ws. sześciolatków, Lasów Państwowych oraz obniżenia wieku emerytalnego.
Reklama
Małgorzata Kidawa-Błońska tłumaczyła w "Kropce nad i", że taki scenariusz jest niemożliwy. - Jeżeli PiS chce innego referendum, to musi je po prostu zorganizować - powiedziała.
Wyjaśniła, że prezydent nie może dodać pytań do swojego referendum, gdyż zostało ono już przyjęte przez Senat.
Można rozpisać inne referendum i może się ono odbyć w tym samym czasie - dodała.
Komentarze(75)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePrzez 8 lat nie słuchali ludzi raptem na 3 m-ce przed linczem chcą referendum.
Czy referendum i wydane miliony, to zabawa niegrzecznych dzieci, czy uprawianie polityki - w interesie wszystkich obywateli naszego państwa?.
Trochę mniej pychy obywatele "politycy" a więcej poczucia służby!
tematach Lasów państwowych, wieku emerytalnego, i sześciolatków w szkole
Tak więc mówienie przez p Kidawę- Błońską - jak PIS chce i musi je zorganizować świadczy o bucie rządzących która miejmy nadzieję doprowadzi ich klęski wyborczej
Podpisy pod prośbą o referendum nic nie znaczą dla tego rządu ale wygłup prezydenta
p Komorowskiego i chęć dokopania PIS poprzez ogłoszenie referendum w sprawie JOW-ów to dlatego że żyjemy w demokratycznym państwie- to smutny obraz tego państwa.
A kto jest mordercą?
Oto moje w tej kwestii zeznanie pod przysięgą, którego jeszcze żaden kelner nie nagrał (bo stołuję się tylko w domu!) i które to nagraanie (stenogram) dobrowolnie upubliczniam jako dobry obywatel (choć kłusownik) z powodu wrodzonej dobroci serca i miłości do Ojczyzny:
Ojczyzna - na moje oko - pogrzebana głęboko,
Gajowy grzebał ją w gaju, na łące przy ruczaju.
A potem rączo pomykał do chatki pustelnika.
Pustelnika w tej porze nie było jednak w komorze,
Więc bieży gajowy przez knieje,
I górą, i dołem, i górą;
Zmrok pada, wietrzyk wieje;
Ciemno, wietrzno, ponuro.
Wrona gdzieniegdzie kracze
I puchają puchacze.
Gajowy ze strachu blady
Znów więc do chatki wraca...
W drodze je orła z czekolady,
Psoci, figluje - to jego praca!
"Kto tam?" - spadła zapora,
Wychodzi starzec, świeci;
Gajowy na kształt upiora
Z krzykiem do chatki leci.
"Ha! ha!" zsiniałe lica,
Oczy przewraca w słup,
wyznaje zbladłymi usty:
Starcze! Ojczyzna - trup!
Oto krew! oto nóż!
Po niej już, po niej już!
Starcze, wyznałem szczerze.
Ty głoś świętymi usty,
Jakie mówić pacierze,
Gdzie mam iść na odpusty.
Ach, pójdę aż do piekła,
Zniosę krzyże, pochodnie,
Byleby moją zbrodnię
Wieczysta noc powlekła."
"- Mój synu - rzecze stary -
Więc ci nie żal rozboju,
Ale tylko strach kary?
Idźże sobie w pokoju,
Rzuć bojaźń, rozjaśń lica,
Wieczna twa tajemnica.
Bo takie sądy boże,
Iż co ty zrobisz skrycie,
To skryte w twej Komorze!"
Chłopina z wyroku rada,
Jak wpadła, tak wypada;
Bieży nocą do domu
Nic nie mówiąc nikomu.
Noc przeszła, zasnąć trudno.
Nie wygnać z myśli grzechu.
Zawsze na sercu nudno,
Nigdy na ustach śmiechu!
* * * * * *
Zmrok pada, wietrzyk wieje;
Ciemno, wietrzno, ponuro.
Wrona gdzieniegdzie kracze
I puchają puchacze.
Dopuściliście do tego, że mocz w nocniku, w którym podczas snu zanurzyliście rękę, został skuty lodem, więc teraz - kiedy się półprzytomni budzicie - nie machajcie mi tym nocnikiem przed nosem - bo mi się już wasze kręcenie lodów z moczu znudziło - ani nie próbujcie wyciągać do mnie ręki na zgodę - bo takie wasze gesty budzą moją odrazę, więc chowam swoją rękę za siebie z obrzydzeniem!
Śpijcie dalej, a ja mogę co najwyżej od czasu do czasu bez trzymanki olewać litościwie wasz lodowy nocnik moim ciepłym moczem w nadziei, że to pomoże wam wyjąć kiedyś rękę z tego nocnika!!!
Może zresztą przyjdzie odwilż...?
...i mój honorowy mocz wcale nie będzie potrzebny...?
Kto to dziś może przewidzieć?
Nawet oficer prowadzący Tuska - Paweł "Mnietek" Graś jest za cienkim jasnowidzem!
Przydałby się jakiś Kaszpirowski albo inny "Postradamus"!!!
Tak czy owak - po kolejnym przebudzeniu nie zapomnijcie dokładnie umyć ręki...
Polecam mydełko "Fe"!
Z całym brakiem szacunku dla was, na jaki mnie dzisiaj stać!
__________________Wasz Dozgonny Honorowy Moczodawca_____
nie ma żadnego prawnego problemu, jest tylko problem Parady Oszustów, która z "miłości"do ludu wyrzuciła do kosza 5 milionów podpisów, a dotyczyły referendów w sprawach istotnych, nie zaś "JEDNOOSOBOWYCH" Okręgów Wyborczych według "kolej na Ewkę", co dobitnie świadczy o jej ignorancji, delikatnie mówiąc. he, he, he.
zresztą o to referendum nikt się oprócz Bronka, wzorcowego frustrata POdważającego demokrację nie prosił, i to jeszcze za 100 baniek, toteż dziwię się chęci, z jaką Parada Oszustów stojąca na straży demokracji sama POd nią dołki kopie, lub ?, pełznie z zamachem stanu. ha, ha, ha
nieprawdaż morony?
Szydlo ci w dude,... pisowski przyglupie.
Wczoraj, na łamach "Gazety Polskiej Codziennie", poseł Kraczkowski stwierdził: "Prawo i Sprawiedliwość w czasie swoich rządów udowodniło, że można mu zaufać. Nasza polityka podatkowa sprzyjała bogaceniu się Polaków, sprzyjała wzrostowi gospodarczemu. Ostatnie kilka lat zostało przez rząd PO-PSL w tej sferze właściwie zmarnowanych".
Porównajmy sytuację w Grecji i w Polsce.
- W Grecji dług wynosi 320 mld euro i jest praktycznie nie do spłacenia, sytuacja w Polsce nie jest dużo lepsza, bo dług wynosi ok. 380 mld dol. - przypomniała Magdalena Michalska.
Wg rachunkowości Grecja jest bankrutem, choć ten fakt nie został politycznie stwierdzony a w Polsce ? ZA RZĄDÓW TRZYMAJACEJ WŁADZĘ KLIKI POWSI-PSL - 6,2 mln Polaków żyje w ubóstwie.
- W Polsce jest bilion złotych zadłużenia publicznego, czyli 28 tys. zł na głowę jednego mieszkańca - są to sumy zatrważające. - Nie dba się o bilansowanie finansów publicznych. Rząd duzo wydaje a nie ma ma koncepcji, jak zarabiać, w jaki sposób pieniądze sprowadzać.
Wyprzedano dobra narodowe, rośnie emigracja; tylko w tym roku wyjdzie ponad 2 mln Polaków, miliony Polaków pracują na umowy śmieciowe, wystepuje problem ludzi w wieku 50+.
- Co siódmy Polak jest "biednym pracującym", czyli ciężko mu wyżyć za to, co zarabia, brakuje mu na leki ratujace życie.
Wbrew propagandzie sukcesu uprawianej przez koalicję PO-PSL miliony Polaków nadal żyją w nędzy i biedzie. Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego w skrajnym ubóstwie, z miesięcznymi przychodami niezapewniającymi minimum egzystencjalnego, żyje ok. 2,8 mln osób. – Rząd nic nie robi, żeby walczyć z biedą w Polsce. Wręcz przeciwnie, jego działania uderzają w najbiedniejszych – mówi Stanisław Szwed, poseł PiS-u zasiadający w sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny.
Dane GUS-u jednoznacznie wskazują, że sytuacja w Polsce od lat się nie zmienia. Statystycy wyróżniają kilka różnych granic ubóstwa.
- Minimum egzystencjalne, czyli poziom, poniżej którego niemożliwe jest przeżycie, wynosi obecnie 544 zł w kraju miesięcznie w jednoosobowym gospodarstwie domowym. W takiej sytuacji jest w Polsce ok. 3 mln osób.
- Dużo więcej Polaków żyje poniżej granicy ustawowej biedy. Dzisiaj wynosi ona 1078 zł w jednoosobowym gospodarstwie domowym. Problem taki dotyczy 4,6 mln osób w całym kraju.
- Około 6,2 mln ludzi w Polsce żyje poniżej relatywnej granicy ubóstwa (liczonej jako 50 proc. średnich wydatków ogółu gospodarstw domowych).
Jak się okazuje, ubóstwo najczęściej dotyka osoby utrzymujące się ze źródeł niezarobkowych (21 proc. żyje w ubóstwie). Często dotyczy również rencistów (12,5 proc.) i rolników (12,1 proc.). Plaga ubóstwa grozi rodzinom wielodzietnym. Ponad jedna czwarta familii z co najmniej czwórką dzieci żyje w skrajnych warunkach. Problem częściej występuje na wsi.
Mimo że statystyki znane są od lat, rząd najwyraźniej nie dostrzega problemu. Elżbieta Bieńkowska, wicepremier
i minister infrastruktury i rozwoju, cynicznie przekonywała w pogaduchach nagraych na taśmach, że w Polsce za 6 tys. zł miesięcznie może żyć jedynie złodziej lub idiota, podczas gdy w Polsce realia są takie, że miliony Polaków co miesiąc musi wybierać czy kupić żywność, czy ratujące życie lekarstwa, czy zapłacić rachunki, czy może pomóc żyjącym w biedzie dzieciom i wnukom ...!!!
W przeświadczeniu, że w Polsce pod rządami kliki POWSI-PSL panuje dobrobyt, żyje Stefan Niesiołowski. "Jak ja chodziłem do szkoły, to wtedy rzeczywiście, jak ktoś miał bułkę albo kawałek czekolady, to było „daj gryza”, „daj kęsa”. Myśmy cały szczaw wyjedli z nasypu i wszystkie śliwki, ulęgałki, tak zwane mirabelki, żeśmy zjedli. Dzisiaj te wszystkie gruszki, śliwki leżą i nikt tego nie zbiera" – mówił Niesiołowski w 2013 r., gdy światło dzienne ujrzał raport dotyczący niedożywienia dzieci.
Zdaniem posła Stanisława Szweda rząd PO-PSL nic nie zrobił na rzecz najbiedniejszej części społeczeństwa. – Przenosił koszty swoich rządów na najuboższych. Podwyżka podatku VAT do 23 proc., w tym na ubranka dziecięce z wcześniejszych 8 proc. – to wszystko uderza w najbiedniejszych – mówi Szwed. Odpowiedzią Prawa i Sprawiedliwości na politykę obecnego rządu są pomysły dodatku 500 zł na każde dziecko i podwyższenia kwoty wolnej od podatku PIT.
Przeczytajcie na niezależnapl
Idiotów szukasz ?
nikt normalny na umyśle nie czyta tuby propagandowej PiS
A teraz się szykują, żeby Polskę i Polaków wydudkać na strychu!
~~~~~/Wasz Rychu/~~~~~~
Polacy!
Nie popełnijcie tego samego banalnego i samobójczego błędu, który popełnił Rudy Jordache!
Kiedy macie Falconettiego pod obcasem - nie wahajcie się ani chwili, bo będziecie gorzko żałować!
Wgniećcie pluskwę obcasem w glebę i spluńcie na truchło!
A buty na wszelki wypadek - do spalarni!!!
//
PIS nikt nie nagrywal...-- ciekawe ??
Uwazasz,ze politycy PiS przy gorzale sa swieci?
Jak Karski prezes i dlatego ich nikt nie nagral?
A masz zapis nagran z gadek Naczelnego Idioty z Maciereiczem alboSzydlo/ Duda?
Nie , bo Nikt na to nie wpadl, zeby nagrywac przeciwnika z wyjatkiem Naczelnego Idioty
Prezesa PIS !!
Duda zreszta tez
to jest samodzielnosc i niezaleznosc wg JK
Komentarz: Pani Kidawa-Błońska jest "czystym" symbolem tego co zużyte i mocno pomalowane (farba na rdzę). Dlatego też promuje tendencje "do wymiany".
Konkluzja: Zastanawiające, że Marynarka Wojenna "podpiera się takim "rupieciem".
Kiedyś rolę takiego "rupiecia" pełniła posłanka Sierakowska ( z jakiejś lewicowej formacji).
To Polacy chcą innego referendum, a marszałek sejmu
ma to zorganizować !!!
Jak pani się to nie POdoba to fora ze dwora !!!
~Marta K.2015-06-29 22:40
brawo wykształceni inaczej, a o POchodzeniu to strach nawet wspomnieć. he, he, he.
Gumowa Pistolcja zawsze nie wie co mówi!
moronie
na razie to ty robisz za kretyna, czyli utrzymujesz się w normie POkemońskiej.
Głupia Kidawo, o referendum w tych sprawach zabiegał NARÓD, a to wy mieliście ich gdzieś i zmieliliście głosy! Macie ich gdzieś i dzisiaj, jak wskazuje ta wypowiedź.
Nie ma rady, trzeba jesienią odspawać koalicję od stolca.
Niczego nie można, nic się nie da zrobić.
Głosy ponad 5 mln Polaków, którzy podpisali za tymi referendami, należy wyrzucić do kosza. I tak właśnie od 8 lat POstępuje PO - po "obywatelsku"...
Ach ten owczy ped...tluszcza ocknie sie pewnie dopiero z Szydlem w Du.ie...
Ciemni potomkowie chlopow panszczyznianych nie znaja historii i nie dociera do nich ze przedsiebiorczosc mogla zaczac kielkowac 25 lat temu i tyle tez tylko lat trwa polska demokracja.
Oczywiscie 970 godzin oglupiajacej katechezy na ucznia za 1 MILIARD zlotych polskich na rok robi swoje, ciemna zaslepiona trzoda pcha sie do koryta
za wszelka cene nawet kosztem kraju.
I dlatego obawiam sie ze Zachód machnie na nas reka i zostawi jako kraj buforowy, lub odda Rosjanom.
Na Tytuniku PO zabawa trwamać !
nic się takiego, drodzy ziomale i ziofemale, nie stało - zapewnił nas po raz kolejny Tusk, a pani Kopacz powtórzyła to po nim bezwiednie i bezmyślnie (jak Kot za Lisem w bajce "Pinokio")!!
To tylko "wasze" teoretyczne państwo - tym razem w osobach swej najwyższej konstytucyjnej "reprezentacji narodowej", czyli "narodowej kadry" (kadry są - jak wiemy od Lenina - decydujące!), zdecydowało się odwinąć ze sreberka i skonsumować orła z czekolady i w ten oto podobno sposób popełniło samobójstwo, oczywiście bez świadków, bez nieznanych sprawców i bez udziału... i tak dalej ...i tak dalej!
Ono tak to samobójstwo tym razem... ...zwyczajnie... ...samo...
Niestety było to państwo opieszałe, więc oficjalnie z zejściem marudziło do piątku po godzinach urzędowania.
Niezależna prokuratoria, niczego oczywiście nieświadoma, grillowała już tymczasem ochoczo sędziom ich niezależne szynki i wycinała co bardziej smakowite i niezbyt wymoczone w szambie kąski...
Policja wyjechała jak co tydzień na ryby (w grzybach oczywiście - duszone - bo to podobno jest ulubiona zagrycha drogówki, zwłaszcza, jeśli i ryby, i grzyby zostały skonfiskowane kłusownikom grasującym w sprywatyzowanych Lasach Państwowych!).
Laboratorium analityczne Komendy Głównej też zostało już zapieczętowane tajną pieczęcią z papieru czerpanego ze znakami wodnymi PWPW i kleju wegetariańskiego (patent 154M nr 101 pułkownika Rzepy, zatwierdzony też na obszarze Federacji Rosyjskiej, żeby pułkownik nie był pozbawiony należnych tantiem w ramach ACTA i dodatku za wysługę lat)!
Poza tym sprzęt laboratoryjny do wykonywania sekcji zwłok państwa i tak został zalany przez nieznanych sprawców w wyniku ostatniej powodzi, a następnie ukradziony i sprzedany na "Allegro" jako ekwipunek do legalnego wykonywania nielegalnych aborcji, a instalacja elektryczna z korytarza wraz z reflektorem i kamerą została wypożyczona do świetlicy zakładu penitencjarnego w Płocku!
Sytuacja była więc następująca:
Lepper w standardowym worku plastykowym, przewiązany w pasie sznurkiem do snopowiązałki, leżał sobie nieruchomo na stole w prosektorium i czekał na sekcję specjalną Biura Ochrony Rządu, która miała czuwać nad nim do poniedziałku, ale niestety się nie pojawiła, bo mamy przeciek, że funkcjonariusze sekcji akurat robili na bazarku uzupełniające zakupy na wspólną biesiadę z drogówką w przydrożnej karczmie "Pod Radarem" i rozbieraną sesję inwigilacyjno-prostytucyjną ze statystkami z opery "TIR-y jadą na wschód"!
Tak więc szafa - jak zawsze - gra i buczy!
Lepper czekał! To znaczy - oczywiście - nie żaden tam Lepper, tylko stygnący trup państwa polskiego.
Lepper - to byłoby jeszcze pół biedy, bo śmierć ubogiego rolnika i hodowcy strusi, który miał z powodu rosyjskiego embarga na strusie poważne kłopoty finansowe, z którego to z kolei powodu wpadł w śmiertelnie poważną depresję - to jest jednak błahostka w porównaniu z samobójstwem państwa.
Lepper zresztą już na nic nie czeka! Jak powiada poetka - Jaś nie doczekał! - Że co? - że nie Jaś tylko Jędruś? - on się już chyba o takie drobiazgi nie będzie handryczył...
Państwo też już na nic nie czeka, ale obywatele - wprost przeciwnie! Jako rasowi kibole - tak ze starego nawyku - ciągle czekają na wynik rozgrywek czy raczej rozrywek sekcji macającej trupa samobójcy w poszukiwaniu portfela! Wiadomo - gawiedź łaknie krwi!
A sekcja podobno trwa i Tusk w białym kitlu asystuje z całą powagą na zydelku przed drzwiami prosektorium - to znaczy oczywiście chciałem powiedzieć: prostytutorium.
Tymczasem "łykend" już dawno upłynął, dowody przestępstwa ulotniły się niepostrzeżenie jak gotówka zrzucona z wiaduktu jako okup za Olewnika i w poniedziałek nie było już po nich nawet śladu!
Normalka, czyli polska rutyna śledcza! Państwo mi wybaczą, ale sobie tymczasem znowu trochę poziewam rozkosznie i parę razy się przeciągnę, bo mnie od tego siedzenia na zydelku i czekania na wyniki śledztwa w kościach łamie!
O! - udało mi się nawet pierdnąć, ale też jakoś tak niemrawo...
Nuda! - jak by powiedział artysta Maklakiewicz w filmie "Rejs"!
Tam oni też chyba płynęli donikąd na jakimś wraku - "Titanica" albo innego "Tupolewa"...
A może to był "Gawron" albo "Feliks Gawronik-Dzierżyński" (nie tylko teraz są w modzie nazwiska podwójne - dawniej też się zdarzały - na przykład pamiętam takie zgrabne arystokratyczne nazwisko Dąb-Kocioł...)?
Nie pamiętam nazwy statku - bo ten "Rejs" to bardzo stary film. I artysta Maklakiewicz nie żyje...
Może zresztą też w nim wtedy jego twórcom chodziło (jakoś tak pokrętnie, żeby cenzura się nie domyśliła) o wrak państwa - taka chytrze ukryta w zakamarkach statku (może w skromnym pokoiku KOwca?) artystyczna alegoria...
Coś jak flaga państwowa zatopiona w słoiku z moczem i ukryta (w oczekiwaniu na "lepsze czasy") w piwnicy Muzeum Narodowego!
Albo w gabinecie ministra chałtury i dziadostwa...
Mniejsza o nazwę tamtego wraku, nie ma co się nad nim rozczulać, bo to było podobno zupełnie inne państwo - obce nam i wrogie, bolszewicki moloch czy golem, którego wspólnym wysiłkiem podobno pokonaliśmy, a Bolek wbił nawet osikowy kołek w jego pierś - nie to co nasz obecny umiłowany i nieodżałowany nieboszczyk, który co prawda pokonał z kolei nas, ale tak się przy tym natrudził, że opadł z sił, stracił wszelką nadzieję, wpadł w depresję i popełnił samobójstwo!
Mają państwo rację - zupełnie jak Lepper!
Nie wiem, co Szczepkowska powie tym razem, i chyba nie będę otwierał telewizora, bo jeszcze się rozpłaczę albo nawet zemdleję z wrażenia?
Bo na tle tej rutynowej polskiej śledczej nudy i martwoty ziejącej z nieboszczyka każde żywsze i bardziej entuzjastycznie wypowiedziane słowo brzmi w moich znękanych uszach jak piorun, aż serce mi w piersiach zamiera, a ja sam podskakuję na moim starym taborecie i palcami nie trafiam w rozklekotane klawisze...
jak masz w zwyczaju PiSac, leniwy-roszczeniowy elektoracie PiSu. Przyjdzie PiS i PiS da...