Przypomniał, że mówił to w dniu ogłoszenia wyników wyborów parlamentarnych. Jego zdaniem większość członków klubu uznała, że trzeba oddać zarządzanie posłom i senatorom, a nie podejmować decyzje w gabinetach. Neumann zwrócił uwagę, że inne ma zadania klub partii opozycyjnej, niż rządzącej i PO musi się do tej zmiany przygotować. - Trzeba dać odpór złym pomysłom rządzących - mówił.
Sławomir Neumann przyznał, że jest to wielkie wyzwanie zarówno dla niego, jak i dla całego klubu PO. Dyskusja podczas posiedzenia pokazała, że są różne wizje Platformy.
Kontrkandydatką Sławomira Neumanna była Ewa Kopacz, która pogratulowała mu wygranej i zapewniła, ze szanuje ten wybór. Była premier odniosła się też do wypowiedzi Neumanna o tym, że klub PO powinien być zarządzany kolegialnie. Zwróciła uwagę, że to pojęcie powinno być właściwie rozumiane. Każdy ma przydzieloną pracę, której wykonanie jest egzekwowane.
W tajnym głosowaniu Sławomir Neumann uzyskał 94 głosy, jego kontrkandydatka Ewa Kopacz 72. Oddano 3 nieważne głosy.