A skąd! Ja tak nie powiedziałem! Nie, no w życiu. A skąd! - mówił na antenie Radia ZET Paweł Kukiz zapytany, czy to prawda, że poparł plan PiS podziału Trybunału Konstytucyjnego. Zakłada on, że 8 sędziów wybierałaby opozycja, a 7 partia rządząca. Zapewnił, że pomysł odrzucił. To kiepska propozycja. To by niczego nie zmieniło, bo jeżeli 13 sędziów może orzekać, a to jest pełny skład, to nawet gdyby opozycja dostała 12 sędziów, to wystarczy, że trzech nie przyjdzie i nie ma orzekania - tłumaczył.

Reklama

Jego zdaniem, największym bowiem problemem TK jest jego upartyjnienie. Sędziowie Trybunału powinni orzekać w imieniu interesu obywatelskiego i nie ma idealnej reformy, bo każda partia będzie się biła o to, żeby sędziowie TK orzekali w imieniu ich partyjnego interesu. Czy to będzie PO, czy PiS, czy ktokolwiek. PiS chodzi albo o to, żeby Trybunał interpretował ich ustawy w zgodzie z interesem PiS, albo żeby ten Trybunał całkowicie zablokować - stwierdził

Uważa więc, że tylko jego pomysły mogą uzdrowić sytuację. Trzeba zrobić bieżączkę. Wrzucić tych osiemnastu sędziów, a po 60 dniach rozwiązać Trybunał i wybrać go od początku, 2/3 głosów - podsumował.