Prof. Chazan wystąpił przeciwko Millerowi z prywatnym aktem oskarżenia do dwóch sądów rejonowych: Warszawa-Śródmieście i Warszawa-Mokotów jesienią 2014 roku. Zarzucił mu pomówienie, czyli przestępstwo opisane w art. 212 Kodeksu karnego (kara do roku więzienia, grzywny lub ograniczenia wolności dla tego, kto "pomawia inną osobę (...) o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności").

Reklama

Prof. Chazan jako dyrektor szpitala im. Świętej Rodziny, latem 2014 roku odmówił pacjentce legalnej aborcji. Miller, komentując wówczas tę głośną sprawę w Sygnałach Dnia radiowej Jedynki, nazwał go "religijnym psychopatą, który nie pozwala na badania prenatalne i każe kobietom rodzić chore dzieci". Dodał, że tacy lekarze "stanowią zagrożenia dla życia kobiet, odmawiają wykonania obowiązków zawodowych". Podobnie krytyczne słowa pod adresem szefa szpitala im. Świętej Rodziny wypowiedział później na konferencji prasowej w Sejmie.

W przesłanym PAP oświadczeniu, Miller zawarł przeprosiny pod adresem prof. Chazana. "Ja, Leszek Miller, przepraszam Pana Profesora Bogdana Chazana za krzywdzące i niezasłużone słowa wypowiedziane przeze mnie pod jego adresem w audycji radiowej w dniu 10 lipca 2014 roku w Programie Pierwszym Polskiego Radia oraz na konferencji prasowej w budynku Sejmu RP w dniu 9 lipca 2014 roku" - napisał b. premier i b. szef SLD.

Zaznaczył, że jego wypowiedzi "nie miały na celu podważenia dobrego imienia, czy też zakwestionowania dorobku naukowego i zawodowego" byłego dyrektora szpitala im. św. Rodziny. - Nie zmierzały też do narażenia go na utratę zaufania potrzebnego do wykonania zawodu lekarza - dodał Miller.

Prof. Chazan powiedział w poniedziałek PAP, że czuje się usatysfakcjonowany przeprosinami b. szefa SLD. - Pan premier Leszek Miller dwa lata temu wypowiedział w moim kierunku bardzo nieprzyjemne i obraźliwe słowa dwukrotnie, w dwóch różnych miejscach i teraz zdecydował się przeprosić za to. Ponieważ przeprosił za krzywdzące i niesprawiedliwe słowa, które wypowiedział pod moim adresem, podkreślił, że jego wypowiedzi nie miały na celu podważenia mojego dobrego imienia, czy zakwestionowania mojego dorobku zawodowego, czuję się całkowicie usatysfakcjonowany tym oświadczeniem - stwierdził prof. Chazan.

Poniedziałkowe rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście obejmuje zamieszczenie przeprosin przez Millera w Polskiej Agencji Prasowej i w "Rzeczpospolitej". Chazan ma z kolei wycofać pozew przeciwko Millerowi z Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów.

Reklama