Jeden z pomysłów zakłada rozsyłanie ulotek z prośbą o wpłatę 10 zł. Nowoczesna robi to jednak poprzez klub poselski, co jest łamaniem przepisów o finansowaniu partii politycznych. - Klub poselski dostaje pieniądze z budżetu Kancelarii Sejmu na swoją działalność w Sejmie. Nie może zbierać pieniędzy na działalność partii - mówi "Super Expressowi" wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński.
To kolejna wpadka Nowoczesnej w ostatnich dniach. Z powodu błędnego rozliczenia kampanii wyborczej z 2015 r. partia Ryszarda Petru jest zmuszona oddać do końca roku 4,6 mln zł subwencji, a także 75 proc. dotacji. Z kolei po odrzuceniu przez PKW sprawozdania finansowego może stracić dodatkowo 18 mln zł.