Jednym z głównych powodów złożenia przez PO wniosku o wotum nieufności były przygotowywane przez resort edukacji zmiany w strukturze szkół. Zgodnie z propozycją MEN w miejsce obecnie istniejących szkół mają być: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe; gimnazja mają zostać zlikwidowane. Zmiany rozpoczną się od roku szkolnego 2017/2018.
PO zarzucała szefowej MEN, że przygotowuje reformę "w ekspresowym tempie", bez "żadnego powodu merytorycznego, pedagogicznego i naukowego". Podczas czwartkowej debaty nad wnioskiem za odwołaniem Zalewskiej opowiedziały się kluby PO, Nowoczesna i PSL. Szefowej MEN zdecydowanie bronił PiS. Kukiz'15 rekomendował wstrzymanie się od głosu i apelował o referendum ws. likwidacji gimnazjów. Sejmowa Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży rekomendowała Sejmowi odrzucenie wniosku PO.