Korwin-Mikke twierdzi, że boi się premier Szydło bardziej niż Kim Dzong Ila. - Rząd Korei Północnej nie może na mnie nałożyć podatku. A rząd III RP może - tłumaczy polityk w rozmowie z "SE".
Według lidera Wolności w Polsce wraca komunizm. - Weźmy choćby sprawę odebrania emerytur esbekom. Przecież to samo robił PRL, który obniżał emerytury pracownikom przedwojennych służb - tłumaczy. - PiS to komuniści z krzyżem w zębach. Dobrze, że nie z nożem, bo nożem się podrzyna gardła. Więc oni są lepsi - dodaje.
Zdaniem Korwin-Mikkego PiS nie musi nikogo wsadzać do więzień za przekonania i torturować, bo ma telewizję. - Gdyby Stalin i Hitler mieli telewizję, to nie musieliby mordować ludzi - mówi kontrowersyjny polityk.