Z analizy prokuratorów PK, jak wcześniej mówił minister sprawiedliwości - prokurator generalny Zbigniew Ziobro, wynikało m.in., że sąd przekroczył termin 24 godz., które ma na ewentualne aresztowanie podejrzanego od chwili przekazania mu sprawy przez prokuraturę.
Wydział Spraw Wewnętrznych wszczął postępowania w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego - poinformowała PAP rzeczniczka prokuratury krajowej prokurator Ewa Bialik. Dodała, że podstawą był zarówno artykuł 231 artykuł 1 Kodeksu karnego, ale także z artykuł 189 paragraf 1, który mówi o karalności osób pozbawiających wolności.
Zgodnie z pierwszym z nich funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Artykuł 189 mówi natomiast o nielegalnym pozbawieniu wolności, za co grozi do pięciu lat więzienia. Bialik zaznaczyła, że śledztwo prowadzone jest w sprawie.
Arkadiusz Ł. "Hoss" został zatrzymany na początku lutego, usłyszał zarzuty popełnienia, w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, oszustw metodą "na wnuczka" na łączną kwotę ponad 1,4 mln złotych.
Prokuratura wnioskowała o jego aresztowanie do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa. Ten zdecydował jednak o nieuwzględnieniu wniosku. Orzekł natomiast poręczenie majątkowe w wysokości 300 tys. zł, dozór policji z obowiązkiem stawiennictwa pięć razy w tygodniu oraz zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu.