List gończy wydała Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Na podstawie tego dokumentu mężczyzna, w ostatnim czasie przebywający na terenie Poznania, jest poszukiwany przez policję w całym kraju.

Reklama

Zgodnie z treścią listu gończego wzywa się każdego, kto zna miejsce pobytu poszukiwanego do zawiadomienia o tym najbliższej jednostki policji lub prokuratora - powiedział Michał Gaweł z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji. Jak przypomniał, każdemu kto przekaże informacje o miejscu pobytu mężczyzny śledczy zapewniają anonimowość. Za ukrywanie poszukiwanego lub pomaganie mu w ucieczce grozi do lat 5 więzienia.

W piątek wielkopolska policja podała, że funkcjonariusze, którzy mieli doprowadzić "Hossa" do aresztu śledczego, nie zastali go pod adresem wskazanym w nakazie wydanym przez sąd. W czwartek sąd zdecydował, że podejrzany o wyłudzenia metodą na wnuczka ma trafić do aresztu, przychylając się do zażalenia prokuratury na niearesztowanie mężczyzny przez sąd niższej instancji.

"Hoss" usłyszał zarzuty popełnienia, w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, czterech oszustw metodą "na wnuczka" na łączną kwotę ponad 1,4 mln złotych.

Na początku tego tygodnia policja z Poznania, gdzie mieszka "Hoss", poinformowała, że podejrzany łamie postanowienie sądu, gdyż na komisariacie stawił się zaledwie jeden raz. Obrońca "Hossa" mówił wówczas, że jego klient nie stawia się na komisariacie ze względu na stan zdrowia.