Uczciwie mówiąc, niestety od pana się dopiero o tym ważnym święcie dowiaduję. Zawsze mówię, że warto jeździć po kraju, warto rozmawiać z ludźmi to zawsze się człowiek czegoś nowego dowie - podkreślił Jarosław Kaczyński pytany w wywiadzie dla Radia Białystok czy będzie jakiś specjalny prezent i smakołyki dla jego kotów.

Reklama

Postaram się. Przed wyjściem z domu to pewnie niczego nie zdziałam, a przynajmniej może na wieczór coś koty nadzwyczajnego dostaną. Chociaż, panie redaktorze, dzisiaj mamy nowe pokolenie kotów, tak jak nowe pokolenie młodych ludzi. Mają zupełnie inne wymagania, zupełnie inne oczekiwania. To są inne koty niż pamiętam z dawnych lat - zauważył prezes PiS.

Jarosław Kaczyński ma dwa koty, o których sam kilkakrotnie mówił: jeden jest bury - to jest kocica, a drugi jest czarny i to jest on.