Władze partii wahały się czy zorganizować kongres w Warszawie, czy w Przysusze (Mazowieckie). Ostatecznie prezes PiS zdecydował się na tę drugą lokalizację. Partia wysłała w piątek do członków informację z oficjalnym zarządzeniem Jarosława Kaczyńskiego dot. miejsca i terminu kongresu.
PAP rozmawiała nt. kongresu z członkami władz partii. "Nie przewidujemy przy jego okazji dużych zmian personalnych. Większe są możliwe, ale dopiero w listopadzie lub grudniu, gdy nastąpi podsumowanie dwóch lat rządu Beaty Szydło" - powiedział PAP polityk z kierownictwa partii.
"Na kongresie skupimy się na aktualizacji naszego programu. Ale możliwe są drobne korekty personalne" - twierdzi inny rozmówca PAP.
W PiS powstał zespół pracujący nad zmianami w programie partii, które mają być przedstawione podczas kongresu ugrupowania. W skład zespołu wchodzą, oprócz prezesa PiS, m.in. wicepremier Mateusz Morawiecki, szef MSWiA Mariusz Błaszczak, szef klubu PiS Ryszard Terlecki oraz wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński.
Pierwsza część kongresu PiS odbyła się na początku lipca ubiegłego roku w Warszawie. Jarosław Kaczyński został wówczas ponownie wybrany na prezesa partii. Przekonywał też, że PiS jest ośrodkiem racjonalnego myślenia o Polsce i Europie.
Podczas wystąpienia, które otworzyło V kongres PiS w Warszawie, Kaczyński omówił drogę PiS od przegranych wyborów parlamentarnych w 2011 r. i rozłamu w partii do zwycięstwa w 2015 r. w wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Nakreślił wówczas cele swego obozu politycznego.