- Wiem, że na pewno będzie prawie cała podkomisja, będą również jej eksperci – powiedział w poniedziałek PAP poseł Jach. Według niego, na posiedzeniu sejmowej komisji obrony pojawi się też zapewne ktoś z kierownictwa MON - albo sam minister Antoni Macierewicz. albo któryś z jego zastępców.
Poseł PiS wyjaśnił, że powodem zwołania obrad komisji w trybie niejawnym jest charakter materiałów, które komisja będzie omawiać. - Dostaliśmy materiały z klauzulą "zastrzeżone" i to nakłada na mnie określone zadanie – wyjaśnił polityk.
Zdaniem Jacha, podkomisja lub kierownictwo MON prawdopodobnie ustosunkuje się m.in. do ubiegłotygodniowego materiału TVN24. Stacja podała, że badań Wojskowej Akademii Technicznej dotyczących katastrofy smoleńskiej, które powstały na zlecenie rządowej podkomisji, wynika co innego, niż podkomisja zaprezentowała 10 kwietnia tego roku. Chodzi m.in., o to, czy Tu-154M po utracie części skrzydła mógł dalej lecieć, czy nie.