Chodzi o nagrania ujawnione przez TVP Info. Słychać na nich głosy miedzy innymi Pawła Grasia, rzecznika rządu Donalda Tuska czy ks. Kazimierza Sowy.

Reklama

- Prokuratura potwierdza, że ujawniony materiał nie był przedmiotem zakończonego śledztwa, w którym sąd skazał Marka Falentę na 2,5 roku więzienia, a nagrywających kelnerów na kary w zawieszeniu – donosi radio RMF FM.

Póki co nie ma jeszcze decyzji, czy śledczy zajmą się nowymi taśmami. Jak sugeruje RMF FM, "to, że światło dzienne ujrzały nieznane do tej pory taśmy może oznaczać, że nie wszyscy zamieszani w proceder zostali wykryci i skazani". - Co więcej - jak mówią rozmówcy RMF FM ze służb - może to świadczyć o tym, że istnieją osoby dysponujące całym katalogiem nieznanych nagrań, które mogą być z różnych powodów ujawniane i wykorzystywane – czytamy na portalu radia.

W ciekawy sposób informacje RMF skomentował Jan Grabiec, rzecznik PO.

Zdaniem RMF FM, śledczy też mogą nie mieć wiedzy, kto to mógł zostać jeszcze nielegalnie nagrany w restauracji.