Minister uczestniczył w Warszawie w uroczystych obchodach 41. rocznicy wydarzeń Czerwca 1976 r. Szef MON podkreślał, że przez kilkadziesiąt minionych lat Polacy nie złożyli broni - walczyli zbrojnie, politycznie, a także angażowali się w protesty, demonstracje i strajki, po to, by Polska była Polską, krajem ludzi dumnych ze swojej ojczyzny i historii.
W Ursusie, w Radomiu, w Płocku, w Grudziądzu, na Wybrzeżu, w Nowym Targu… To była cała Polska, która powiedziała wówczas Sowietom: +nie, więcej nie będziemy podlegli+. I zaczął się bieg, którego ukoronowaniem była nie tylko +Solidarność+ - największy ruch społeczny w historii świata (…), ale także decyzja narodu z jesieni 2015 r., która pozwala zmieniać Polskę - powiedział minister.
Polacy nigdy nie zrezygnowali z dążenia do niepodległości. Dzisiaj nie zrezygnujemy z dążenia do odbudowy silnego państwa polskiego, bo to jest nasz obowiązek. Po to wtedy walczyliśmy; po to dzisiaj pełnimy służbę - dodał szef MON.
41 lat temu w wielu zakładach pracy zorganizowano strajki i demonstracje w związku z ogłoszoną przez komunistyczny rząd podwyżką cen, do największych wystąpień robotniczych doszło w Radomiu, Ursusie i Płocku; społeczne protesty brutalnie stłumiła milicja i Służba Bezpieczeństwa; w całej Polsce aresztowano około 2,5 tys. osób; premier Piotr Jaroszewicz odwołał zapowiadane podwyżki cen.