Dziś mamy czas dobrej zmiany, czas wielkiej szansy i czas odbudowy wartości, które były przez wiele lat - także po 1989 roku - traktowane, jako zbędne, niekiedy wręcz pomiatane. Odrzucamy tę politykę, odrzucamy politykę pedagogiki wstydu, odrzucamy podporządkowanie - mówił Kaczyński. - Idziemy w kierunku Polski, która będzie mogła powiedzieć, że jest krajem dumnym, niepodległym, silnym. I nie zejdziemy z tej drogi - zadeklarował.
Ten rok, który przed nami, rok stulecia (odzyskania niepodległości), to będzie rok, w którym uczynimy wiele w tym kierunku. Będziemy działać w ten sposób, by świadomość społeczna, duchowość naszego narodu, poczucie siły, znaczenie wartości niepodległości umacniały się - zapowiedział prezes PiS.
Kaczyński oświadczył też, że jest przekonany, iż za rok, Polacy i Polska będą silniejsi.
"11 listopada - jedna z najistotniejszych dat w polskiej historii"
Delegacja PiS złożyła w sobotę, w Święto Niepodległości, kwiaty przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W jej składzie znalazł się m.in: Kaczyński, szef MSWiA Mariusz Błaszczak, wicemarszałkowie Sejmu: Ryszard Terlecki i Joachim Brudziński, rzeczniczka PiS Beata Mazurek a także minister koordynator ds. służb specjalnych Mariusz Kamiński.
Dzisiaj 11 listopada, 99. rocznica dnia, który został uznany za dzień odzyskania niepodległości, dnia bardzo ważnego w naszych dziejach - powiedział Kaczyński.
Podkreślił, że "to jedna z kilku najistotniejszych dat w całym tysiącleciu naszej historii". - To moment, w którym wróciliśmy na mapę Europy i moment, w którym ten powrót okazał się trwały. To nie oznacza, że w ciągu tych 99 lat cały czas byliśmy niepodlegli. Niestety tylko około połowa tego czasu, to czas niepodległości. Ale państwo polskie, uznane międzynarodowo, istniało przez cały czas i to (jest) wielkie osiągnięcie - zauważył prezes PiS.
To wszystko co działo się w ciągu tych 99 lat buduje z jednej strony przykład umiejętności połączenia myśli i czynu, przykład walki i determinacji w okresie I wojny światowej i w latach 1918-21, i później po II wojnie światowej, ale jednocześnie jest to także zespół wydarzeń, które stanowią przykład negatywny, przykład działań, które Polsce nie służyły, które musza być dziś brane pod uwagę jako coś, co musimy odrzucić, po to by Polska mogła się zmieniać, być coraz silniejsza - powiedział Kaczyński.