Prezydent nie był osobiście zaangażowany w ten pomysł. Analiza MON była jednoznaczna, te fregaty, jeśli chodzi o Bałtyk, by się nie sprawdziły - powiedział europoseł w "Sygnałach Dnia".
Według mojej wiedzy była to inicjatywa naszych rodaków z Australii, naszej prężnej emigracji, która uważała, że to dobry pomysł na wzmocnienie naszej armii - dodał na antenie Radiowej Jedynki.
W miniony piątek w mediach pojawiły się informacje, że Polska może nie zakupić australijskich fregat. Zastępca szefa BBN Dariusz Gwizdała powiedział wówczas PAP, że ewentualne pozyskanie australijskich fregat, jako rozwiązanie pomostowe, jest kierunkiem wartym rozważenia do czasu, kiedy polski przemysł stoczniowy nabędzie kompetencji do produkcji tego rodzaju okrętów.
Prezydent Andrzej Duda pytany o ewentualny zakup od Australii fregat typu Adelaide powiedział we wtorek w Sydney, że prowadzone były i nadal są rozmowy na ten temat. - To jest kwestia wewnątrzkrajowych dyskusji, z jednej strony o charakterze wojskowym, ale z drugiej strony także i biznesowym, bo to jest kwestia także i polskiego przemysłu stoczniowego, ale zapewniam, że żaden temat nie jest zamknięty – powiedział prezydent.