„Być może pan prezydent wypoczywa. Trudno mi powiedzieć. Z całą pewnością jest tak, że prezydent potrzebuje też czasem chwili wypoczynku” – mówił na antenie RMF.FM prezydencki rzecznik, Błażej Spychalski. Chwilę wcześniej przekonywał jednak, że Andrzej Duda jest niezwykle zajęty...
Na początku rozmowy z RMF.FM Błażej Spychalski sugerował, że Andrzej Duda jest bardzo zajęty. W ten sposób tłumaczył, dlaczego prezydent nie spotkał się z protestującymi rolnikami, którzy domagali się rozmowy z głową państwa.
Rzecznik stwierdził, że spotkanie nie było możliwe ze względu na napięty grafik Andrzeja Dudy. - Proszę pamiętać, że informacja o tym, że protestujący będą chcieli się spotkać z panem prezydentem pojawiła się zdaje się dzień czy dwa dni wcześniej - mówił.
Dopytywany, czy prezydent jest obecnie w pracy, czy odpoczywa, odparł: "Tak jak mówię, to jest praca ciągła. Tu nie ma tak, że prezydent ma urlop. Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej nie ma urlopu".
W rozmowie z WP.pl w piątek Spychalski przyznał wprawdzie, że powinien jaśniej się wyrazić, ale pytany o obecne miejsce pobytu prezydenta odpowiedział równie niejednoznacznie.
- Pan prezydent jest w swoim gabinecie i pracuje. Przygotowuje się do szczytu bliskowschodniego i spotkań dwustronnych wokół tego wydarzenia - powiedział. Wyjaśnił, że prezydent ma gabinety w kilku miejscach w Polsce.
Jak dowiedziała się WP.pl, prezydent przebywa w swojej rezydencji w Wiśle. Prawdopodobnie jest tam też pierwsza dama, która w czwartek odwiedziła dziecięcy Teatr Naszej Wyobraźni w miejscowości Gołkowice (50 km od Wisły).
"Andrzej Duda natomiast rzeczywiście nie jeździ na nartach, bo ma problem z kolanem. Nie jest to efekt kontuzji narciarskiej, lecz odnowienie starszego urazu" - pisze porta powołując się na źródła bliskie prezydentowi.