W czwartek Szwedzka Akademia poinformowała, że Olga Tokarczuk została laureatką literackiego Nobla za rok 2018. To pierwszy literacki Nobel dla Polaka od 23 lat, gdy w 1996 r. otrzymała go Wisława Szymborska. Jadwiga Emilewicz pytana w czwartek przez PAP, jak odbiera nagrodę dla Polki odparła półżartem, że znaki nam sprzyjają. Zniesienie wiz do USA, literacki Nobel i ważny komisarz w Komisji Europejskiej - to jest dobra passa, mam nadzieję, że Polacy to docenią - powiedziała.
Minister przyznała, że przeczytała niemal wszystkie książki Tokarczuk, najbardziej lubi "Podróż ludzi Księgi". Dodała, że ostatnia książka laureatki Nobla jeszcze czeka na lekturę.
Pytana o to, czy politykowi łatwo jest oddzielić twórczość artysty od jego poglądów powiedziała: lubimy literaturę, czasem możemy nie zgadzać się z wypowiedziami publicznymi autorów - w tym przypadku autorki. Z wieloma rzeczami (które mówi Tokarczuk -PAP) się nie zgadzam, ale to wielka literatura – podkreśliła Emilewicz.