Zapytany przez dziennikarza o jawność jego wydatków marszałek Senatu odpowiedział, że wszystkie jego oświadczenia majątkowe są jawne. Moje oświadczenia majątkowe są jawne od kilkunastu lat, odkąd byłem radnym i dyrektorem szpitala. Nie mam w tej sprawie nic sobie do zarzucenia - powiedział.
Grodzki zwrócił uwagę, że pierwsze pogłoski o przyjmowaniu opłat za operacje pojawiły się dopiero wtedy, gdy został marszałkiem Senatu.
Kiedy byłem senatorem, takie głosy się nie pojawiały. To się stało dopiero wtedy, jak objąłem funkcję marszałka Senatu. Uczestniczę w polowaniu z nagonką - dodał.
Marszałek zestawiony z podanym w Radiu Szczecin wykazem opłat, które rzekomo miał przyjąć, odpowiedział, że wszystkie te informacje są fałszywe.
"Wszystko co publikowało Radio Szczecin, jest fałszywe. Ci co twierdzą, że brałem łapówki, muszą to udowodnić. Nie znam nawet tych osób, co mnie o to posądzają – nie wiem, czy to nawet nie są osoby podstawione - powiedział.