Wcześniej Sąd Okręgowy nie chciał zajmować się wnioskiem Platformy, bo jego zdaniem... nie udowodniła ona, że spot PiS był wyemitowany. Tymczasem był wyświetlany w telewizjach. Sąd Apelacyjny nakazał więc ponowne rozpatrzenie wniosku PO.

Reklama

Jest też drugi korzystny dla Platformy wyrok. Sąd zdecydował, że wiceszef PO Bronisław Komorowski nie musi prostować swej wypowiedzi, że w programie Platformy nie ma mowy o prywatyzacji szpitali. Chciał tego PiS, który twierdził, że program PO jednak zawiera takie zapisy.

W spocie PiS na czarnym tle pojawia się napis "Propozycja PO - prywatyzacja szpitali". Słychać było rozmowę osoby, która dzwoni do pogotowia ratunkowego. "Halo, pogotowie? Proszę przysłać karetkę do mojego męża" - mówi kobieta. "Poproszę numer ubezpieczenia i karty kredytowej" - zwraca się do niej męski głos.

Kobieta drżącym głosem odpowiada: "Nie mam teraz pieniędzy, nie mam karty, proszę przysłać karetkę!". Na co mężczyzna: "Karetkę przyślemy tylko po dokonaniu płatności, dziękuję, do widzenia". Połączenie zostało zakończone, a towarzyszący rozmowie sygnał EKG zaczynał sygnalizować ustanie akcji serca. Lektor mówi: "Prywatyzacja szpitali to chęć zysku stawiana wyżej niż dobro pacjenta. Prywatyzacja szpitali to kolejne ogniwo korupcji".

PiS lekko zmodyfikowało ten spot. W wersji, która jest emitowana obecnie, nie ma już elementu dotyczącego wymagania posiadania karty kredytowej.