O skład komisji PO i PiS kłóciły się od pierwszego posiedzenia Sejmu. PO chciała, żeby komisja miała pięciu członków - dwóch z PO i po jednym z innych klubów. PiS wpadło wtedy we wściekłość. Tłumaczyło, że jest zbyt licznym klubem, by mieć w komisji tylko jednego przedstawiciela. I zapowiedziało bojkot komisji. Nie zgłosiło też żadnej kandydatury do speckomisji.
Dziś PO wyciągnęła rękę do zgody. Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski zaproponował PiS, aby sejmowa komisja liczyła nie pięciu, lecz czterech członków. "To pokazuje, że chcemy porozumienia, chcemy kompromisu" - podkreślił Chlebowski.
Czteroosobowy skład komisji oznaczałby, że każdy klub poselski miałby w speckomisji tylko jednego przedstawiciela.
Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski ocenił, że "ta propozycja idzie w dobrym kierunku", i oświadczył, że PiS zgadza się na pomysły PO.