"Przejawia się to w atakach na CBA i ludzi, którzy w tę walkę są zaangażowani" - mówi "Wprost" Lech Kaczyński.

Kto miałby rozmontowywać system walki z korupcją? Prezydent sugeruje, że choćby Donald Tusk, który mówi o usuwaniu patologii III RP w spokojniejszy sposób, niż za rządów PiS.

Reklama

"W sensie społecznym ostatnie dwa lata rządów PiS były najspokojniejszym okresem po 1989 roku" - mówi prezydent. "Problem w tym, że w Polsce media stworzyły nadrzeczywistość" - dodaje Lech Kaczyński.

A jak wyjaśnia prezydent we "Wprost", w ramach tej nadrzeczywistości, władza PiS była przedstawiana jako totalitarna, wywołująca nieustające wojny oraz chcąca zmieniać obywateli.

"Gdy PiS walczył z przywilejami establishmentu, wmawiano ludziom, że walczy ze społeczeństwem. Gdy kraj osiągał sukcesy gospodarcze, mówiono o zastoju. Ten poziom zakłamania jest porównywalny z gierkowską propagandą sukcesu. Tyle że teraz była to propaganda klęski" - mówi Kaczyński.