"Mający krew na rękach funkcjonariusze komunistyczni nie mogą stanowić pozytywnych wzorców dla nowych pokoleń Polaków" - tłumaczy tygodnikowi senator PiS Piotr Andrzejewski. Dlatego Prawo i Sprawiedliwość chce ujawnienia danych PRL-owskich funkcjonariuszy, obniżenia ich emerytur do minimum i zakazania pełnienia funkcji publicznych na 10 lat.

Reklama

Jeśli Sejm przyjmie trzy antykomunistyczne ustawy autorstwa PiS, w całym kraju ruszy akcja usuwania pozostałości po starym systemie. Zniknąć mają nie tylko komunistyczne nazwy ulic, ale także wszystkie pomniki, obeliski i tablice pamiątkowe upamiętniające bohaterów komunizmu - pisze "Wprost".

A ponieważ natura nie znosi próżni, PiS ma pomysł, czym zastąpić te relikty. Zgodnie z nową ustawą samorządy będą musiały ustawić nowe pomniki - bohaterów, którzy walczyli z komunizmem.