To ma być wielka kampania namawiania polskiej inteligencji do poparcia PiS i głosowania na tę partię. Jarosław Kaczyński chce objechać cała Polskę i odbyć podobne spotkania do tego w krakowskiej Wyższej Szkole Filozoficzno-Pedagogicznej Ignatianum.
Pod Wawelem przekonywał, że w Polsce doszło do "gigantycznego nieporozumienia" polegającego na tym, że PiS jako "formacja w gruncie rzeczy inteligencka została skutecznie przedstawiona opinii publicznej jako formacja antyinteligencka".
Teraz Prawu i Sprawiedliwości zależy na zmianie tej opinii. Szef PiS tłumaczył, że cele jego partii są zgodne "z tym wszystkim, co zawarte jest w etosie polskiej inteligencji i zgodne także z tej inteligencji codziennym interesem".
Jarosław Kaczyński znowu zapewnił, że PiS jeszcze dojdzie w naszym kraju do władzy, a wtedy będzie mogło skuteczniej realizować swoje plany.
"Liczymy na to, że drugi raz dojdziemy do władzy mając dużo lepszą sytuację w parlamencie i mając też lepszą sytuację społeczną. Bo społeczeństwo się przekona, że ci, którzy mieli być dobrzy - i którzy mieli być tą pozytywną alternatywą naszej władzy - są tacy, jacy są" - oświadczył były szef rządu.