Przypomnijmy: we wrześniu 1999 r. podczas wizyty na cmentarzu w Piatichatkach pod Charkowem, gdzie spoczywają polscy oficerowie zamordowani przez NKWD w 1940 r., Kwaśniewski był blady, chwiał się i podpierał. Jego kancelaria tłumaczyła niedyspozycję "pourazowym zespołem przeciążeniowym goleni prawej". Sam Kwaśniewski, podsumowując prezydenturę, przyznał, że wówczas pił alkohol.

Reklama

Antonowicz uważa, że były prezydent popełnił przestępstwo. Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania z powodu przedawnienia. Antonowicz zaskarżył decyzję - powołał się na przepis o działaniu na szkodę RP przez osobę występującą w imieniu Polski za granicą.

Ten czyn nie uległ przedawnieniu. Sąd uznał, jednak że Antonowicz nie jest pokrzywdzonym w sprawie i nie był uprawniony do składania zażalenia.