"Po tylu przykrych doświadczeniach i kłamstwach na mój temat uznałam, że warunki nie umożliwiają mi normalnej pracy. Media i niektórzy politycy stworzyli atmosferę, w której nie mogłam pracować na rzecz dzieci" - tak Sowińska tłumaczy powody swojej dymisji.

Reklama

I zapewnia, że decyzja o rezygnacji nie była łatwa, bo jeszcze wczoraj się wahała. "Zdecydował moment, impuls. Działałam jak kobieta, emocjonalnie" - dodaje.

Ewa Sowińska twierdzi, że jako rzecznik ciężko pracowała i ma nadzieję, że nowy rzecznik będzie miał możliwość kontynuowania tej pracy.

"Wracam do praktyki lekarskiej, do swojego zawodu. To sprawi mi radość, bo znów będę miała dzieci pod opieką. Cieszę się na spotkanie z pacjentami" - oznajmiła.

Sowińska będzie rzecznikiem do 30 czerwca. Do tego czasu posłowie wybiorą jej następcę.