Pytany w Polsat News o to, dlaczego nie przyszła moda na kandydata Lewicy na prezydenta i czemu jego notowania są niskie, poseł Lewicy i szef SLD Włodzimierz Czarzasty odpowiedział, że Biedroń na początku dobrze zaczął i miał notowania 11-12 proc. - Potem przyszedł koronawirus i zjechał w tych notowaniach - dodał.
- Moim zdaniem moda na socjaldemokrację przyjdzie po koronawirusie, bo cała sytuacja zagrożenia pokazała jedną rzecz, że państwo liberalne w sytuacjach zagrożenia się nie sprawdza. W związku z tym - to idzie w tym kierunku - ocenił.
Pytany o to, jakie hasło w wyborach prezydenckich ma kandydat Lewicy, szef SLD odpowiedział, że nie ma hasła, ale ma swoje poglądy, ł i dodał, że "hasła mają małe znaczenie i one się przebijają rzadko".
Zwrócił uwagę, że o człowieku "świadczy to, jakie ma przekonania i ludzie znają te przekonania (Biedronia)".
- Za Robertem Biedroniem stoi cały program Lewicy. Jest on znany. My nie będziemy wymyślali jakichś niesłychanych historii związanych z tym. (...) My wiemy, co chcemy zrobić. Wiemy, że mamy program mieszkaniowy; wiemy, że chcemy funkcjonować i dbać o tych, którzy są najniżej uposażeni. Wiemy, co chcemy zrobić w sprawie klimatu; wiemy, co chcemy zrobić w sprawie praw wolnościowych, szczególnie praw kobiet. I wiemy, co chcemy zrobić ze wszystkimi sprawami - mówił szef SLD.
- Jesteśmy jasno sprecyzowani i Robert (Biedroń) idzie z tym programem, który ma Lewica. Ludzie wiedzą, jaki program ma Lewica, bo docenili nas w ostatnich wyborach parlamentarnych - podkreślił Czarzasty.