Pierwsza z demonstracji, która - jak głosił napis na banerze niesionym na czele kilkudziesięcioosobowej grupy - była skierowana przeciw rządowi PiS, przeszła z pl. Teatralnego przed dom prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego na stołecznym Żoliborzu.
Protestujący, którzy mimo padającego deszczu przemierzali ulice Warszawy w asyście policji, nieśli biało-czerwone flagi, sztandary Unii Europejskiej, a także tęczowe chorągwie. Mieli banery z wizerunkiem premiera Mateusza Morawieckiego i napisem: "Pinokio za miskę ryżu każesz pracować, sam forsę po kontach chowasz", a także transparent z wizerunkiem prezydenta Andrzeja Dudy oraz hasłem "Wypad z pałacu! Pod trybunał stanu! Polacy to nie durnie rozliczą cię przy urnie". Część uczestników protestu miała twarze zasłonięte maskami przypominającymi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Po przybyciu przed dom polityka skandowali: "Precz z kaczorem dyktatorem". Protest zakończył się emisją z (głośników wiezionych na samochodzie) piosenki Kazika pt. "Twój ból jest lepszy niż mój" i wspólnym zdjęciem uczestników demonstracji.
Drugi z marszów protestacyjnych wyruszył z pl. Konstytucji. Jego uczestnicy przemaszerowali ul. Marszałkowską i Królewską przed Pałac Prezydencki na Krakowskim Przedmieściu. Na czele kilkusetosobowej grupy niesiono baner z napisem "Wypad". Nad głowami uczestników powiewały flagi w kolorach tęczy, Unii Europejskiej, a także sztandary z logo KOD i Warszawskiego Strajku Kobiet. Protestujący mieli transparenty z hasłami: "Kończ waść wstydu oszczędź", "Konstytucja", "PiS – KO jedno zło".
Przed Pałacem Prezydenckim wykrzykiwali: "wypad", "zdrada, "mamy dość" oraz skandowali: "Duda pod trybunał stanu". Wśród przemawiających aktywistów głos zabrał były zastępca dyrektora Zarządu Wywiadu Urzędu Ochrony Państwa Piotr Niemczyk. Zwracając się do policjantów zabezpieczających protest zapytał, czy jeżeli rząd wprowadzi stan wyjątkowy, będą pałować protestujących. Demonstracja – podobnie, jak przed domem Kaczyńskiego – zakończyła się piosenką Kazika pt.: Twój ból jest lepszy niż mój".