Według "WP" Szumowski miał zakazić się koronawirusem od córki, która z kolei złapała wirusa w szkole. Chora - jak napisała "WP" - miała być też żona byłego ministra zdrowia. Zdaniem portalu, polityk miał widoczne objawy choroby, dlatego prawdopodobnie trafił do szpitala MSWiA w Warszawie. Sam Szumowski początkowo nie chciał potwierdzić tych informacji. Nie kontaktuję się z mediami, potrzebuję odpoczynku - powiedział tylko były minister.

Reklama

Polsatnews.pl w rozmowie z Waldemarem Kraską potwierdził informację, że były minister zdrowia Łukasz Szumowski trafił z koronawirusem do szpitala. Były szef resortu zdrowia leżał pod tlenem, ale oddychał samodzielnie.

Teraz, jak podaje "Super Express", Łukasz Szumowski czuje się na tyle dobrze, że został wypisany do domu.

Miał kartotekę z czerwoną gwiazdką, więc absolutnie nikt poza jego lekarzem prowadzącym nie ma wglądu do jego badań - czytamy też w "SE".

Pierwsze informacje o chorobie Szumowskiego pojawiły się pod koniec września. Potwierdził wtedy, że zarówno on, jak i część członków jego rodziny otrzymała pozytywne wyniki testów. Trafił wtedy na kwarantannę, jednak nie pojawiły się żadne objawy.

Poprzedni wynik, sprzed kilkunastu dni prawdopodobnie był w moim przypadku fałszywie dodatni, co czasem, przy tak czułej metodzie, się zdarza - powiedział potem money.pl.