Premier Mateusz Morawiecki przedstawił w środę w Sejmie informację na temat stanu przygotowania państwa na rosnącą falę zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 i wywoływanej nim choroby COVID-19, a także wirusa grypy w czasie pandemii COVID-19.

Reklama

Trwa ładowanie wpisu

Podczas debaty nad informacją szefa rządu głos zabrał prezes PSL, który przypomniał, co twierdzili rządzący na początku epidemii."Rządzący w styczniu: epidemia jest bardzo daleko, w Chinach, może w ogóle do Polski nie dojść. W lutym: na wszystko jesteśmy przygotowani (...). W marcu: nikt się nie spodziewał takiej skali, nie spodziewaliśmy się, że ta epidemia nas tak dotknie. W maju: już święcenie tryumfów i najlepsi w Europie. W czerwcu: zwycięstwo nad koronawirusem. Wakacje: wirus w odwrocie i już jest mniej zjadliwy. We wrześniu: kluczowe słowa (prezydenta) Andrzeja Dudy - panujemy nad epidemią, epidemię mamy pod kontrolą - mówił w Sejmie Kosiniak-Kamysz.

Polityk zwrócił się do rządu: Utraciliście kontrolę nad państwem, utraciliście kontrolę nad epidemią. To jest akt oskarżenia wystawiany nie przez nas, polityków, nie przez opozycję, to akt oskarżenia wystawiany przez tysiące nowych zachorowań codziennie i setki zgonów - oświadczył.

Reklama

Pytał również, jak opozycja i obywatele mają obecnie zaufać premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Jak mówił, pamięta apel premiera o współpracę w marcu, na który opozycja odpowiedziała pozytywnie. Jak to się skończyło przy pierwszej tarczy antykryzysowej? O godzinie drugiej w nocy +wrzutka+ likwidująca Radę Dialogu Społecznego i wprowadzająca głosowanie korespondencyjne +60 plus+. (...) I wszystkie te relacje, budowanie wspólnoty, wspólna walka - legły w gruzach - stwierdził.

Według niego, w środowym wystąpieniu premiera w Sejmie zabrakło słowa "przepraszam" skierowanego do całego społeczeństwa, chorych, lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych i pracowników socjalnych. "Nie za błędy, bo one w tak trudnym czasie, ja rozumiem, mogą się zdarzyć, (...) ale za to, że dyskusja o LGBT w wakacje była ważniejsza, że podział łupów i rządza władzy wygrywały nad zdrowym rozsądkiem, że polityki nie traktujecie jak roztropnego dbania o dobro wspólne, tylko jak walkę plemienną, która ma dzielić i wykończyć Polskę i Polaków" - powiedział.

Zarzucił także rządowi m.in., że podczas pierwszej fali walki z koronawirusem "wykorzystał cynicznie pandemię do lansowania (prezydenta) Andrzeja Dudy". Wtedy każda decyzja podejmowana była na wniosek prezydenta, wszystkie sztaby pod jego nadzorem, (...) a dziś go nie ma - powiedział.

Reklama

Jaki jest stan dziś pacjentów? To jest 10 tysięcy zakażonych, to są godziny w kolejkach do karetek, to jest rozpacz pracowników medycznych, utrata zdrowia fizycznego i psychicznego, i wyczerpanie w tym względzie, to są premie dla ministrów, (...) dla urzędników, a nie ma premii dla bohatera (dla medyków - PAP) - powiedział. Kosiniak-Kamysz oświadczył jednocześnie, że - pomimo wielu rozczarowań - jego formacja jest gotowa do współpracy, ale musi ona "opierać się o prawdę, a nie o propagandę".

Kosiniak-Kamysz wskazywał, że do utrzymania sprawności i wydolności szpitali potrzebna jest prywatna ochrona zdrowia. Postulował, by w prywatnych gabinetach byli leczeni pacjenci cierpiący na nowotwory, cukrzycę, nadciśnienie i inne choroby. Jak mówił, obecnie służba zdrowia jest niewydolna do leczenia innych chorób niż COVID-19. Jak mówił, oczekuje też m.in. docenienia "premią dla bohatera" tych, którzy są na pierwszej linii walki z koronawirusem oraz przekazania dyrektorom szkół i samorządowcom możliwości podejmowania decyzji odnośnie przejścia na zdalny lub hybrydowy tryb nauczania.

Jak mówił, oczekuje też m.in. zatrzymania prac nad wszystkimi ustawami podnoszącymi podatki oraz wycofania się z prac nad ustawą o ochronie zwierząt, zakazującą hodowli zwierząt na futra i wprowadzającą ograniczenia uboju rytualnego. Postulował również przywrócenie na czas epidemii handlu w niedziele.

Kosiniak-Kamysz zwrócił się też do Polaków. Dziś my jesteśmy w stanie przywrócić kontrolę nad państwem, opanować sytuację swoją odpowiedzialnością, braterstwem - oświadczył.