Prezydent Warszawy w Onet Rano, pytany o noc sylwestrową w stolicy w związku z obostrzeniami, przypomniał, że ratusz zrezygnował w tym roku z imprezy miejskiej.

Reklama

Trzaskowski odniósł się też do czasowego zakazu przemieszczenia się tej nocy, a także do wtorkowych doniesień "Rzeczpospolitej" "o przygotowaniach służb". Rozmówca "Rz" powiedział, że na wypadek nielegalnego zgromadzenia być może będzie trzeba wyłączyć sektor wokół domu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na Żoliborzu. Takiej "imprezy plenerowej" nie przewiduje nikt w Europie. To także stworzenie zagrożenia terrorystycznego - ocenił rozmówca dziennika.

Prezydent Warszawy powiedział, że gdy słyszy słowa policji "o jakimś zagrożeniu terrorystycznym, no to włosy jeżą się na głowie". Boję się, że mogą być zupełnie nieproporcjonalne interwencje policji, jeżeli ktoś będzie chciał przejść się na przykład po Żoliborzu - zaznaczył.

Oczywiście zakładam, że warszawiacy i warszawianki się dostosują do tych zaleceń. Chociaż specjaliści mają sporo tutaj do powiedzenia, bo konstytucjonaliści twierdzą, że rozporządzeniem nie można niwelować praw obywatelskich, no a pewnie tak się skończy - dodał.

Trzaskowski o "godzinie policyjnej"

Trzaskowski wskazał także, że taka "godzina policyjna" została wprowadzona w wielu krajach europejskich, ale jego zdaniem w "zupełnie inny sposób". Rząd od dawna mógł wprowadzić stan klęski i wtedy byłyby tego typu ruchy uprawnione - zaznaczył.

Jak podkreślił, zaleca, aby wszyscy witali Nowy Rok w sposób ograniczony i zostali w domu. Do policji - jak dodał - będzie natomiast apelował "żeby zachowywała się w sposób całkowicie proporcjonalny" i żeby "nie tworzyła wrażenia zagrożenia terrorystycznego, bo to jest gruba przesada". Mam nadzieję, że policja będzie tutaj zachowywała się w sposób rozsądny - powiedział.

Przypomniał przy tym, że na ulicach w czasie protestów są obserwatorzy miejscy, ale wobec ograniczeń w Sylwestra może być to utrudnione. Przede wszystkim mamy cały system kamer, więc dokładnie będziemy monitorować, co się dzieje tak, żeby móc wyciągać z tego wnioski, jeżeli doszłoby do nadużycia siły. Ale myślę o tym, żeby zgłosić obserwatorów na policję tak, żeby moi ludzie mogli obserwować to, co się na ulicach Warszawy będzie działo - dodał.

Zgodnie z opublikowanym w poniedziałek wieczorem rozporządzeniem od godz. 19 w Sylwestra do godz. 6 w Nowy Rok w kraju przemieszczać się będzie można wyłącznie w celu wykonywania czynności służbowych, zawodowych lub działalności gospodarczej oraz zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego.
Reklama