To nie jest kwestia tego, kto się opowiada za kimś, tylko to jest decyzja krajowego sądu koleżeńskiego, który nie miał innego wyjścia, po zbadaniu dokumentów, niż stwierdzenie że kadencja Jarosława Gowina wygasła blisko 3 lata temu – stwierdził Adam Bielan w rozmowie z Moniką Olejnik w "Kropce nad i" TVN24.

Reklama

Organizacja jest legalna, działanie Jarosława Gowina było legalne. Dopiero w momencie, kiedy krajowy sąd koleżeński stwierdził wygaśnięcie kadencji, zgodnie z paragrafem 28 naszego statutu, czyli takiej naszej wewnętrznej Konstytucji, najważniejszy akt prawny każdej partii, powierzył pełnienie obowiązków prezesa przewodniczącemu konwencji krajowej, dopiero wtedy doszło do zmiany personalnej, a więc partia działa legalnie i działała legalnie i Jarosław Gowin też działał legalnie oczywiście – mówił.

W polityce jak w życiu, jak komuś brakuje argumentów i nie ma żadnych dowodów na swoje tezy, to zaczyna obrażać, rzucać inwektywy. Tak jest w przypadku pana Ociepy czy pana Wypija. Ja się do tego poziomu nie zniżam. My, mówię o legalnych władzach Porozumienia, w przeciwieństwie do naszych kolegów, nie będziemy nikogo usuwać z partii, wyrzucać za wypowiedzi, za różnice zdań. Nie przypominam sobie pana Wypija czy pana Ociepy w momencie, kiedy tworzyliśmy Polskę Razem, poprzednika Porozumienia. Jestem w Porozumieniu praktycznie od samego początku i pana Ociepy i Wypija wtedy w naszej partii nie było. Przybyli do niej później, dziś pełnią funkcję posłów na Sejm, natomiast zalecam im troszeczkę więcej skromności – stwierdził Bielan w TVN24.

Bielan o Porozumieniu

Reklama

Uważam że Porozumienie nie powinno zmieniać rekomendacji naszych przedstawicieli w rządzie. W tym rządzie jest Michał Cieślak, który nie jest prezesem i nie jest liderem Porozumienia i zasiada w tym rządzie jako minister konstytucyjny. Zresztą z jego wyboru zaczął się poważny konflikt w naszej partii, bo Jarosław Gowin popierał innego kandydata i w październiku, kiedy przegrał tajne głosowanie, obraził się na większości i zaczął łamać statut. Natomiast Jarosław Gowin jako wicepremier, minister gospodarki ma teraz bardzo ważne zadania związane z przekazywaniem środków z tarczy antykryzysowej polskim przedsiębiorcom. To praca na 24 godziny na dobę – stwierdził.

Bielan był pytany czy Jarosław Gowin powinien być wyrzucony z partii.

To są działania szkodzące wizerunkowi partii. My nie jesteśmy partią dużą. Nasze ostatnie sondaże to 1,2%. Ostatnią rzeczą, którą powinniśmy robić, to wyrzucać, usuwać ludzi. My już i tak dotknęliśmy zbyt wielu ludzi. Jadwiga Emilewicz, Piotr Dardziński, Marek Zagórski – cała lista ludzi, która od 5 czy 6 lat od nas odeszła. Lista, której nie powstydziłby się Donald Tusk, mistrz chyba usuwania politycznych konkurentów – stwierdziłAdam Bielan w "Kropce nad i”.

Reklama

Są partie wodzowskie w naszym kraju. Natomiast Porozumienie nie ma szans jako partia wodzowska. Nie mamy lidera, który cieszyłby się 60% poparciem Polaków. Pomysł na Porozumienie, to był pomysł na drużynę - ocenił europoseł