Zdaniem Nowackiej, wicepremier do spraw bezpieczeństwa, szef MSWiA i kierownictwo policji powinni stanąć przed sądem za nieadekwatne użycie siły wobec uczestników manifestacji oraz za wykorzystywanie służb do własnych interesów. - Jaki interes ma Polska, żeby non stop na Żoliborzu w Warszawie jeden dom był chroniony jak Fort Knox w USA? Przecież to jest jakieś wariactwo! Policja powinna zajmować się wieloma innymi rzeczami, a nie prześladowaniem osób, które chcą walczyć o swoje prawa – powiedziała Barbara Nowacka w Radiu ZET.

Reklama

Brutalna policja

Posłanka Koalicji Obywatelskiej krytycznie podchodzi do interwencji policyjnych w czasie poniedziałkowej manifestacji Strajku Kobiet we Wrocławiu. Funkcjonariusze użyli wobec uczestników gazu, a jedna osoba została zatrzymana. - Policja na dzień kobiet postanowiła zachować się niegodnie. Znowu zhańbili mundur i powagę instytucji – uważa gość Radia ZET. - Parę dni temu widziałam, jak w Częstochowie szła skrajna prawica i tam policji nie było. Natomiast kiedy na ulice wychodzą dziewczyny krzyczeć o swoje prawa, policja zachowuje się wyjątkowo brutalnie – ocenia Nowacka.

Przyznaje jednocześnie, że na ulicach miast nie widać już tak dużej energii manifestujących, jak 22 października. - Myślę, że mniej osób na ulicach wynika z kilku przyczyn. Po pierwsze, trzecia fala pandemii. Po drugie, pamiętajmy że policja absolutnie zastrasza ludzi. Część nie wychodzi na ulice, bo mają sprawy sądowe, są ciągani po policji – zwraca uwagę posłanka Koalicji Obywatelskiej.