Wbrew temu, co się mówi, prezes nie stracił kontaktu z rzeczywistością. Gdy przeczytał o tym filmie i pokazano mu pierwsze komentarze i szydercze memy, był wściekły. Mówił, że Jacek Kurski chce go ośmieszyć. Był też zły na telewizję, że zwróciła się do Borusewicza, by wystąpił w filmie - mówił jeden z posłów PiS w rozmowie z "GW".

Reklama

Borusewicz w filmie o Kaczyńskim?

Bogdan Borusewicz, wicemarszałek Senatu z PO opublikował w mediach społecznościowych treść maila z zaproszeniem do udziału w filmie dokumentalnym "Człowiek zbuntowany". Borusewicz odmówił udziału w filmie TVP.