Także inny z wiceministrów sprawiedliwości Marcin Romanowski napisał na Twitterze, że "podczas gdy Polska broni wschodnich granic UE, Bruksela wyprowadza kolejny bezprawny atak".
Komisja Europejska poinformowała we wtorek, że zdecydowała o zwróceniu się do Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji ws. środków tymczasowych z 14 lipca. Chodzi o postanowienie dotyczące Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
"Akty agresji"
"Niemcy, Hiszpania, Rumunia i Francja. To kraje, które nie uznały w ciągu ostatnich dwóch lat wyroków TSUE. Rumunia w sprawie sądownictwa" - napisał po tej informacji Kaleta.
Jak ocenił, "KE blokuje bezprawnie Polsce fundusze i wnioskuje o kary. To akty agresji". "Organy UE po zatwierdzeniu budżetu UE ruszyły do bezprawnego ataku" - napisał.
"Bezprawny atak"
Z kolei wiceminister Romanowski zaznaczył, że "podczas gdy Polska broni wschodnich granic UE, Bruksela wyprowadza kolejny bezprawny atak". "Jednocześnie szantażować polski TK opinią ws. KPO i żądać kar finansowych dla Polski w imię 'niezawisłości sędziów' mogą tylko eurokraci z KE" - dodał. "Rule of law (rządy prawa) jak widać nie dotyczy organów UE" - ocenił Romanowski.
Na mocy środków tymczasowych z 14 lipca Polska została zobowiązana przez TSUE do "natychmiastowego zawieszenia" stosowania przepisów krajowych odnoszących do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, w kwestiach na przykład uchylania immunitetów sędziowskich. Z kolei 15 lipca TSUE orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE.
W połowie sierpnia w odpowiedzi polskiego rządu do Komisji Europejskiej ws. Izby Dyscyplinarnej napisano zaś, że Polska będzie kontynuowała reformy wymiaru sprawiedliwości, także w obszarach odpowiedzialności sędziów. Rada Ministrów poinformowała również KE o planach likwidacji tej Izby w obecnej postaci.