Prezydent Andrzej Duda wziął w piątek udział w otwarciu Muzeum Sybiru w Białymstoku. W swoim wystąpieniu podkreślił, że muzeum to nie tylko miejsce, które pokazuje cierpienie, ale także miejsce, które pokazuje, "jak Polacy sobie radzili".
To miejsce pokazujące, że Polacy są jak trawa - wojna, cierpienie może przez nich przejść, a oni podnoszą się za każdym razem, żyją i trwają, rozwijają się, a jeśli da się, to wracają na swoje dawne miejsce po to, by dalej kontynuować swoje życie i budować Rzeczpospolitą - zaznaczył.
Tak jest i dziś - ci, którzy zdołali wrócić, ci, którzy urodzili się tutaj, mając rodziców, którzy powrócili z zesłania, z Sybiru, są dzisiaj wielkimi gospodarzami tego muzeum - zaznaczył prezydent, dziękując władzom Białegostoku za udział w inicjatywie budowy muzeum.
To nasza wielka historia - historia walki z zaborcą, z caratem, a potem Sowietami - to zawsze historia walki o Polskę i polskość - dodał. Dzisiaj mamy 82. rocznicę tego dnia, kiedy armia sowiecka zdradziecko, na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow, zaatakowała Polskę, ramię w ramię w hitlerowskimi Niemcami. Wtedy właśnie zaczęła się tragedia mieszkańców tej ziemi, tutaj był wtedy ziemie okupowane przez sowiecką Rosję. Wtedy kolejne pokolenie mieszkańców tej ziemi było zabierane na Wschód - podkreślił.
Prezydent: Pojęcie "Sybiru" to swego rodzaju symbol
Prezydent podkreślił, że pojęcie "Sybiru" to swego rodzaju symbol "doskonale znanej Polakom formy represji - wywiezienia na szeroko pojęty Wschód". Przypomniał, że Polacy byli wywożeni przez władze carskie i radzieckie nie tylko na Syberię, ale także m.in. do Kazachstanu czy europejskiej części Rosji.
Musieli tam przymusowo pracować, byli katowani pracą w kopalniach - bardzo często na śmierć. To było udziałem Polaków, mieszkańców Rzeczpospolitej, przede wszystkim tych, którzy zawsze stali przy patriotycznych wartościach, tych, którzy także w czasie zaborów zachowywali polskość i walczyli o powrót Polski na mapy - mówił Duda.
Wszystkim tym, którzy walczyli, a w szczególności tym, którzy cierpieli, wywiezieni na Sybir, składam głębokie wyrazy szacunku w imieniu wszystkich dzisiejszych Polaków, wszystkich mieszkańców Rzeczypospolitej - powiedział prezydent.