Czarzasty był pytany o kongres Nowej Lewicy i wybory współprzewodniczących.

Jestem człowiekiem 61-letnim, który wie, jaką pracę wykonał i jakbym wiedział na 100 proc., że przegram, to bym się nie zgłaszał. Trzeba wierzyć w zwycięstwo – mówił w Radiu ZET Włodzimierz Czarzasty

Reklama

Jestem najdłużej pełniącym funkcję szefem SLD, dzięki pandemii, pracuję nad sobą, jak prezydent - zaznaczył.

Nie jesteśmy PO, gdzie jest jeden kandydat i lista jest zamknięta. Kandydaci mogą się zgłaszać do momentu, kiedy nie zaczną się wybory. Również na sali myślę, że będzie kilka kandydatur – komentował szef frakcji SLD.

Reklama

Polityk był pytany o Joannę Senyszyn, która uważa, że Włodzimierz Czarzasty łamie prawo, bo nie dopuszcza do demokratycznych wyborów w partii.

To opinia pani Senyszyn, a koleżanki i koledzy na kongresie wybiorą tego, kto się zgłosi i kogo wybiorą. Wierzę w sukces, projekt wygra. Za 2 lata Lewica będzie współrządziła – mówił Czarzasty

Jak wszyscy będziemy modlili się o to, żeby Lewica do Sejmu nie weszła, to PiS będzie rządził dalej – komentował.

"Nielojalność wobec partii nie ujdzie płazem"

Nie jestem zwolennikiem dyskutowania na temat spraw wewnętrznych partii w mediach. Niechętnie komentuję zdania swoich kolegów i koleżanek. Publicznie nie powinny padać. Od tego są zebrania partyjne – podkreślił.

Mało kto pamięta, ale wspominana pani Senyszyn była główną oskarżycielką Kalisza, kiedy został usunięty z partii. Przypomnę cytat: Nielojalność wobec partii nie ujdzie płazem, nie można komentować rzeczy wewnątrzpartyjnych w mediach – mówił w Radiu ZET.

Reklama

Polityk o Andrzeju Rozenku mówił, że "nie został przyjęty do partii ze względu na to, co wyprawiał w mediach. Jego praca została oceniona przez prezydium naszego klubu – to 9 osób z 4 partii - i 9 do 0 dostał naganę i zakaz chodzenia do mediów przez miesiąc ze względu na treści, które upowszechnia – wyjaśnił

Ma taką karę i albo będzie się stosował, albo nie – dodał.