Mateusz Morawiecki spotkał się we wtorek rano z żołnierzami oraz funkcjonariuszami służb biorących udział w zabezpieczaniu polskiej granicy z Białorusią w rejonie Kuźnicy, gdzie od poniedziałku duża grupa migrantów próbuje przedostać się z Białorusi na terytorium Polski. Premierowi towarzyszył szef MON Mariusz Błaszczak.

Reklama

Premier podkreślił, że reżim białoruski stosuje nowe metody prowadzenia wojny hybrydowej za pomocą żywych tarcz. Jesteście kluczowym bastionem, który ma bronić przed tymi nowymi metodami. Robicie to znakomicie - nie tylko profesjonalnie, ale także z pełnym poszanowaniem godności człowieka po jednej i drugiej stronie granicy - oświadczył szef rządu. Miarą suwerenności państwa jest zdolność do obrony granic. To, co tutaj widziałem, to bardzo profesjonalna służba, bardzo profesjonalne działanie - powiedział premier.

"Nie wiemy, co jeszcze wymyśli reżim Łukaszenki"

Dziękuję także za połączenie tych wszystkich działań - logistycznych, typowo wojskowych, aprowizacyjnych, organizacyjnych, operacyjnych. To wszystko świadczy o znakomitej organizacji i waszej gotowości nie tylko do służby, ale także do skutecznej obrony naszej granicy. Dziękuję także, że dostosowujecie się do zmieniających warunków. Nie wiemy, co jeszcze wymyśli reżim Łukaszenki - taka jest rzeczywistość - mówił Morawiecki.

Premier podziękował też ministrowi obrony narodowej Mariuszowi Błaszczakowi oraz dowódcom wszystkich służb biorących udział w działaniach na granicy.

Trwa ładowanie wpisu