Polityk PiS był pytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia o tzw. aferę mailową.
Część mediów wchodzi w narrację, w scenariusz pisany gdzieś tam na Wschodzie, a mający na celu destabilizowanie sytuacji wewnętrznej w Polsce - ocenił Dworczyk.
Od początku mówimy, od kiedy zostały te kwestie przeanalizowane, że część materiałów publikowanych w różnych miejscach jest prawdziwa, część jest zmanipulowana, a część jest wprost fałszywa i my nie będziemy się wpisywać właśnie w działania, które mają jedyny cel. Tym celem jest destabilizacja sytuacji wewnątrz kraju — stwierdził Michał Dworczyk w "Sygnałach dnia" PR1.
Afera mailowa
W czerwcu szef KPRM Michał Dworczyk oświadczył, że w związku z doniesieniami dotyczącymi włamania na jego skrzynkę email i skrzynkę jego żony, a także na ich konta w mediach społecznościowych, poinformowane zostały stosowne służby państwowe. Stwierdził jednocześnie, że "w skrzynce mailowej będącej przedmiotem ataku hakerskiego nie znajdowały się żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny lub ściśle tajny". Cyberataki były tematem m.in. niejawnej części obrad Sejmu, podczas której przedstawiono informację rządu w tej sprawie.
Przedstawiciele rządu wielokrotnie byli pytani o prawdziwość maili, które miały zostać wykradzione ze skrzynki pocztowej szefa KPRM. Pod koniec września rzecznik rządu Piotr Müller mówił na konferencji prasowej, że zgodnie z zaleceniami ekspertów "konsekwentnie" nie będzie komentować informacji, które pojawiają się na kanałach wykorzystywanych przez grupę hakerską; wskazywał, że są one przedmiotem walki dezinformacyjnej.