Partia KORWiN zmienia nazwę na Nowa Nadzieja – napisał na Twitterze Mentzen.
Mentzen powiedział na konferencji prasowej, że patrząc na wydarzenia na świecie trudno o powody do optymizmu. Wymienił "szalejącą inflację, grożącą nam recesję, bardzo wysokie ceny prądu oraz gazu". Jak ocenił, sposobem na pojawiające się problemy jest obecnie wyłącznie "ograniczanie praw obywatelskich, wprowadzanie cenzury, niszczenie małych i średnich firm".
Stwierdził, że program jego ugrupowania jest "prosty i oczywisty" i sprowadza się do "powrotu do normalności" tak, aby państwo przestało być wrogiem obywateli. Oświadczył, że jego partię tworzą ludzie, którym chce się działać, a tacy ludzie - dodał - są nadzieją, że jeszcze uda się zatrzymać ten bardzo niekorzystny dla całego świata trend, o którym mówił.
Dlatego - powiedział Mentzen - władze partii zdecydowały o zmianie, skróceniu i odświeżeniu jej nazwy. Według niego nazwa Nowa Nadzieja będzie jeszcze dokładniej oddawała program i cele ugrupowania.
Mentzen zapowiedział, że w wyborach parlamentarnych ugrupowanie będzie startować z list Konfederacji, ale swych kandydatów wyłoni w prawyborach. Poinformował, że będzie mógł w nich wziąć udział każdy, kto podziela przekonania członków partii, każdy kto - jak mówił - "wierzy, że należy stać na straży wolności, własności i sprawiedliwości, kto ceni proste i niskie podatki i uważa, że gospodarka powinna być wolnorynkowa".
15 października odbył się kongres partii KORWiN. Były prezes Janusz Korwin-Mikke oddał swoje stanowisko Sławomirowi Mentzenowi.
"Zmieńcie poglądy nie nazwę"
W mediach społecznościowych zmiana nazwy jest już szeroko komentowana. Okazuje się, że istnieje już stowarzyszenie "Nowa Nadzieja" we Wrocławiu. Na Twitterze podzielili się swoją opinią odnośnie nowej nazwy ugrupowania KORWiN.
"Wolelibyśmy, aby działacze KORWINa zmienili poglądy a nie nazwę" - oceniło Stowarzyszenie Nowa Nadzieja we wpisie.
Stowarzyszenie nie chce być kojarzone z partią Mentzena.