"W środę zgłoszę się na policję i złożę oficjalne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa" - zapowiedziała wieczorem w TVN24 Anna Cugier-Kotka. Gwiazda kampanii wyborczej PiS została zaatakowana przed swoim domem w sobotni poranek. "Otoczyła mnie grupa mężczyzn. Wyzywali, szarpali a potem jeden z nich, najagresywniejszy zaczął mnie kopać" - opowiadała.
>>>Cugier-Kotka: Nazwali mnie dziw.. PiS
Chociaż od zdarzenia minęło już kilka dni policja nie może wszcząć poszukiwań sprawców. Dlaczego? Aktorka nie złożyła ani zawiadomienia ani zeznań. "Byłam bardzo zmęczona, nie spodziewałam się, że ta informacja wywoła wokół mojej osoby takie zamieszanie" - tłumaczyła.
>>>Grożą jej śmiercią bo grała dla PiS
Mimo przykrych konsekwencji Cugier-Kotka nie żałuje, że zaangażowała się w kampanię wyborczą PiS. "Zdobyłam cenną wiedzę. W tym kraju nie można mieć swojego zdania bo zostanie się za nie ukaranym" - stwierdziła aktorka. "Nie rozumiem tylko dlaczego" - dodała.
W 2007 roku Anna cugier-Kotka wystąpiła w spocie wyborczym Platformy Obywatelskiej. Natomiast w kampanii do Parlamentu Europejskiego firmowała swoją twarzą PiS. Aktorka skarżyła się na nieudolność rządów DOnalda Tuska i dała politykom PO żółtą kartkę. Przed wyborami deklarowała, że odda swój głos na PiS.