Nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez dialogu z najważniejszymi interesariuszami Ministerstwa Zdrowia – czyli pacjentami i środowiskiem medycznym – stwierdziła minister w rozmowie opublikowanej w poniedziałek.
W moim podejściu Ministerstwo Zdrowia nie służy samo sobie, ale ma funkcję służebną względem pacjentów – to po to przecież jest powołane i taki jest cel jego działania. Nie da się osiągnąć tego celu bez udziału lekarzy, aptekarzy, fizjoterapeutów, diagnostów, pielęgniarzy i pielęgniarek i wszystkich przedstawicieli środowiska medycznego. Stąd właśnie moje spotkania – wskazała.
Minister poinformowała, że spotkała się z szefem MEiN Przemysławem Czarnkiem, by porozmawiać o standardach kształcenia medyków. Określiliśmy wspólne cele – przekazała.
Oboje chcemy, by ilość łączyła się z jakością. Uważam, że dzięki temu, że w mniejszych ośrodkach będą uczelnie kształcące lekarzy, zwiększy się dostępność do opieki zdrowotnej mieszkańców. Lekarze w naturalny sposób będą się wiązać z regionem, a to szansa dla szpitali powiatowych. (…) Raz jeszcze podkreślę: dla mnie ważna jest kwestia wysokiej jakości kształcenia na wszystkich uczelniach, co chcę osiągnąć m.in. poprzez wprowadzenie odpowiednich standardów kształcenia – powiedziała.
Sójka o tzw. sejmowej kilometrówce
Pytana o doniesienia, że pobrała z tzw. sejmowej kilometrówki ponad 100 tys. złotych, mimo że formalnie nie ma samochodu, Sójka powiedziała, że nie są to rzeczy związane w żaden sposób z rolą ministra zdrowia i pracą ministerstwa. Temat dotyczy okresu, kiedy byłam posłem. Nie złamałam prawa. Jest ponad 200 posłów, którzy w ten sam sposób rozliczali kilometrówkę. (…) Moje działania są w pełni transparentne, a temat jest odwróceniem uwagi od rzeczy naprawdę istotnych – oceniła szefowa MZ.
Odpowiadając zaś na pytanie, dlaczego została ministrem zdrowia, Sójka zapewniła, że "nie przyjęła propozycji z powodu kariery politycznej”. Objęłam stanowisko ministra zdrowia nie dla szans i korzyści, ale dla zrealizowania konkretnych zadań, jakie stoją przez ministerstwem – wskazała szefowa MZ.