W piątek rano w mediach społecznościowych Prawa i Sprawiedliwości pojawił się nowy spot wyborczy dotyczący przymusowej relokacji uchodźców. - Zobacz, to włoska Lampedusa, inwazja, z którą ma problemy nawet wojsko. Tysiące mężczyzn w sile wieku. Oni mogą teraz trafić do Polski w ramach przymusowej relokacji, za którą głosowała polska opozycja w Parlamencie Europejskim - podkreślono w spocie PiS. - O tym są te wybory. Stop Tuskowi, stop przymusowej relokacji - dodano.

Reklama

To rząd Prawa i Sprawiedliwości jest gwarantem tego, że w Polsce nie będzie podobnych obrazków jak na południu Europy, gdzie granice Starego Kontynentu są szturmowane przez nielegalnych imigrantów - podkreślił odnosząc się do spotu PiS rzecznik rządu Piotr Müller.

Rzecznik PiS Rafał Bochenek zaznaczył, że "w europarlamencie politycy Platformy Obywatelskiej wspierają procedowany Pakt Migracyjny zakładający przymusową relokację". - Oni zdania w tej sprawie nie zmienili - podkreślił Bochenek.

Reklama

Do spotu odniosła się też minister klimatu Anna Moskwa. - W latach 2019-2023 spośród wszystkich wiz z prawem do pracy na terenie RP 78 proc. otrzymali obywatele Ukrainy, a 13 proc. wydano obywatelom Białorusi. Poza obywatelami Rosji (1 proc.), pozostałe państwa oscylowały poniżej 1 proc. - zaznaczyła minister.

Wicemarszałek Senatu Marek Pęk napisał: "Stop Tuskowi. Stop przymusowej relokacji! O tym będą te wybory!". Z kolei wiceminister funduszy i polityki regionalnej Marcin Horała podkreślił, że "rządy Donalda Tuska i sterowanej z Berlina opozycji oznaczają zgodę na przymusową relokację do Polski nielegalnych imigrantów". "Rząd PiS będzie blokował relokację" - zapewnił wiceminister.

autor: Edyta Roś